Мы тестируем новую версию сайта. Эта версия обновляться не будет. Приносим извинения за временные неудобства.
We are testing a new version of the site. This version will not be updated. We apologise for any temporary inconvenience.
Estamos probando una nueva versión del sitio. Esta versión no se actualizará. Rogamos disculpen las molestias.

Site statistics

35225 facts from 177 countries related to 1198 phenomena have been registered in Archive. 2834 of them were solved, another 11033 are under verification for compliance with one of the 322 versions.

0 facts have been added for last 24 hours.

Share your story

You are in "Archive" section

This section contains descriptions of unexplained facts provided by eyewitnesses or published in the media, as well as the results of their analysis by the group.

UFO. Poland

ID #1686561849
Added Mon, 12/06/2023
Author July N.
Sources
Phenomena
Status
Hypothesis

Initial data

Initial information from sources or from an eyewitness
Incident date: 
08.2002
Location: 
Щучин
Poland

An extremely interesting UFO observation was shared with us by Mr. Peter S. from Greater Poland, who arrived in August 2002, staying with friends in Shchuchin near Graevo (Podlaskie Voivodeship). As he claims, after going out to smoke with two other people, he noticed the flight of a mysterious car. The then 36-year-old man was immediately sure that he was dealing with a product of technology.


Peter reported:

"We instinctively looked at the sky to see what the weather would be like that day. It's been raining for the last few days. Layered cumulus clouds were clearly visible in the sky, covering the entire sky. There was a gap between the clouds above us, so the stars were visible. At some point, a flying object appeared in this cloudless space in the form of a geometric broken wing, illuminated by spotlights of uniform white lights.


Its interior was black and impenetrable to starlight. The object was moving slowly from west to east. After a few tens of seconds, he disappeared from sight, behind the clouds. 

My observation was confirmed by my companions, who saw the same thing. The size of a UFO is difficult to determine without a reference point. I got the impression that he was flying very high. The minimum flight altitude from the ground, based on the height of the clouds, is 10,000 meters. meters. At this altitude, the object should be the size of 10 airliners."

When asked about the extended description of the object , Peter said:

"There was a white light at every corner—strong, bright and brighter than the light of the stars. [...] It was clearly seen that the angles in this object are straight. […] All the light sources were arranged symmetrically, and inside it was clear that the object was completely black.


I knew that after some short time this object would disappear behind the clouds, so I tried to consider as many details as possible - to remember this brief view in order to recreate it later in the drawing. [Peter's drawing in the cap.] The object was moving very slowly. He flew from west to east, arms outstretched, as if contrary to our logic that "the tip goes forward."

And, unfortunately, after a while he disappeared. […] It made a big impression on me. [...] I have been telling various people about this incident for many years and I know their reaction — they are very skeptical. For example, they say: "It must have been a flight of planes!" Perhaps it would be technically feasible, but provided that these [...] planes would fly without an engine and a "material" blocking starlight should be stretched between them."

Original news

W 2002 r. pan Piotr Ś., przebywając u znajomych w Szczuczynie (podlaskie) zaobserwował z dwoma innymi osobami przelot gigantycznego obiektu, który wydawał się naruszać wszelkie zasady konstrukcyjne. Kanciasty obiekt, przypominający nieco kształtem ściętą literę „V”, leciał rozwartą stroną do przodu. Od spodu widać było blade światełka. Tego typu relacje każą zastanowić się, czy wiązanie ich z tajnymi testami wojskowymi nie jest naciąganiem rzeczywistości.

____________________
INFRA

Niezwykle interesującą obserwacją NOL podzielił się z nami pan Piotr Ś. z Wielkopolski, który dokonał jej w sierpniu 2002 r., przebywając u znajomych w Szczuczynie k. Grajewa (podlaskie). Jak twierdzi, wyszedłszy na papierosa z dwiema innymi osobami, spostrzegł przelot zagadkowej maszyny. 36-letni wówczas mężczyzna od razu był pewien, że ma do czynienia z wytworem techniki. Tylko nie wiadomo czyim…

Pan Piotr relacjonował: „Odruchowo spojrzeliśmy w niebo, aby zobaczyć, jaka pogoda będzie w dzień. Ostatnie dni padał deszcz. Na niebie wyraźnie było widać chmury typu stratocumulus, pokrywające całe niebo. Nad nami zarysowała się przerwa pomiędzy chmurami, tak że było widać gwiazdy. W pewnym momencie w tej wolnej od chmur przestrzeni pojawił się obiekt latający w formie geometrycznego złamanego skrzydła, oświetlony punktowo jednorodnymi białymi światłami.

Jego wnętrze było czarne i nie przepuszczało światła gwiazd. Obiekt poruszał się wolno z zachodu na wschód, ramionami do przodu. Po kilkudziesięciu sekundach zniknął z pola widzenia, za chmurami. Moją obserwację potwierdziły osoby towarzyszące, które widziały to samo. Wielkość NOL trudno ustalić bez punktu odniesienia. Odniosłem wrażenie, że leci bardzo wysoko. Minimalna wysokość lotu od ziemi, na podstawie wysokości chmur, to 10 tys. metrów. Przy tej wysokości obiekt musiałby mieć wielkość 10 samolotów pasażerskich.”

Latający tytan
 

 Relacja pana Piotra Ś.

Poproszony o rozszerzony opis obiektu, pan Piotr stwierdził: „Na każdym rogu było białe światło - mocne, jaskrawe i jaśniejsze od światła gwiazd. […] Było wyraźnie widać, że kąty w tym obiekcie są kątami prostymi. […] Wszystkie światła były rozmieszczone symetrycznie, a wewnątrz było widać, że obiekt jest całkowicie czarny.

Wiedziałem, że ten obiekt za jakiś czas, krótki czas, zniknie za chmurami, dlatego starałem się zaobserwować jak najwięcej szczegółów - zapamiętać ten krótki widok, żebym mógł go odtworzyć potem sobie na rysunku. [Rysunek pana Piotra w nagłówku.] Obiekt poruszał się bardzo wolno. Leciał z zachodu na wschód, ramionami rozwartymi do przodu, tak jakby wbrew naszej logice, że ‘ostrym czubkiem leci się do przodu’.

No i niestety, po krótkim czasie zniknął. […] Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. […] Opowiadałem o tym zdarzeniu przez wiele lat różnym ludziom i znam reakcje - są bardzo sceptyczni. Mówią na przykład: ‘To na pewno był klucz samolotów!’ Może i byłoby to technicznie wykonalne, ale pod warunkiem, że te […] samoloty leciałyby bez silnika i do tego musiałyby mieć rozciągnięte ‘tworzywo’ między sobą, żeby zasłaniało światło gwiazd.”

Nowa kategoria obserwacji?

Obserwacja pana Piotra wpisuje się w ciąg innych bardzo podobnych przypadków. W ciągu ostatnich lat odnotowaliśmy ich kilka i wszystkie dotyczą niezidentyfikowanych obiektów przypominających kształtem „bumerang” lub literę „V”, których głównym wyróżnikiem są ogromne rozmiary. Obiekty te poruszały się w absolutnej ciszy, zwykle na dużych wysokościach, posiadały oświetlenie, a także (według niektórych świadków) pewną formę maskowania.

Oto kilka tego typu zgłoszeń, które trafiły do nas lub naszych przyjaciół w ubiegłym dziesięcioleciu:

Sandomierz, 31 października 2008: Architekt Piotr G., wychodząc z domu rodziców przy ul. 15 sierpnia, obserwuje szybko poruszający się po niebie ogromny obiekt w kształcie „bumerangu”, podświetlony od spodu biało-czerwonymi światłami. Mężczyzna zauważył go przypadkowo. Jak twierdził, NOL był definitywnie tworem jakiejś techniki: „Krawędzie obiektu były lekko rozmyte, jakby zamaskowane. Substancję, z której były ‘zrobione’ porównać mogę do falującej brudnej zmąconej wody. Natomiast korpus obiektu wydawał się być otoczony ‘polem siłowym’ lub ‘mgłą’ w kolorze biało-czerwonym” - mówił świadek. Obserwacja trwała zaledwie kilka sekund. (Więcej…)

Aarhus (Dania), listopad 2008: Pani K. C. - Polka zamieszkała w Aarhus (drugim co do wielkości mieście Danii) relacjonowała, że gdy wyszła na zewnątrz by zapalić papierosa dostrzegła przelot ogromnego obiektu w kształcie „bumerangu”, który przepływał po niebie w absolutnej ciszy: „Ogrom tego obiektu określony był światłami, które posiadał na swoich brzegach. Nie było to pojedyncze światła, tylko coś, jak iluminacja - luminescencja czy jakby to określić... Obiekt mógł równie dobrze znajdować się na wysokości trzystu, tysiąca lub trzech tysięcy metrów. Wielkość obiektu, na podstawie konturów – przynajmniej dobre boisko sportowe. Poruszało się to niesamowicie wolno. Prawdopodobnie nadleciało z kierunku wschodniego i zmierzało w kierunku zachodnim. Było to na pewno ciało stałe, niemniej jego konsystencja przypominała jakby szkło, galaretę – coś, co się ruszało, było oświetlone, tyle że nie punktowo” - mówiła. (Więcej…)

Rzeszów, 6 listopada 2002: Małżeństwo z dzielnicy Nowe Miasto obserwuje z balkonu obiekt przelatujący w odległości ok. 2 km, na północ od nich. Świadkowie relacjonowali, że NOL miał kształt lotni - „trójkąta, leciał szybciej niż samolot odrzutowy, szybciej niż satelita. Rozpiętość skrzydeł obiektu odpowiadała średnicy księżyca w pełni będącego już wysoko po wschodzie. Zjawisko to miało postać ‘mglistą’ lub srebrną, nie było zbyt jasne.”

Do tego dochodziły obserwacje mniejszych obiektów o podobnych kształtach. Przykładowo w Kowalach Oleckich (warmińsko-mazurskie) 21 sierpnia 2009 r. zaobserwowany został obiekt w kształcie litery „M” (lub „W”), opisany przez świadka jako czarny i zupełnie płaski. Z kolei w Wikowie (śląskie) w 16 września 2010 r. jadący drogą A1 świadkowie obserwowali przelot trójkątnego obiektu, na którego spodniej stronie widać było pewne „nieregularności” oraz trzy „dysze” ze światłami.

Obserwacjom latających trójkątów i bumerangów towarzyszą zwykle hipotezy o ich ziemskim pochodzeniu. Najczęściej upatruje się w nich tajnych bądź prototypowych maszyn wojskowych. Na ile to jednak możliwe w przypadku obiektów o ogromnych rozmiarach, jak w obserwacji pana Piotra?

Kilka ważnych pytań
 

Bumerang znad Lubbock (1951)

Opisy świadków z Sandomierza, Aarhus i Szczuczyna wskazują, że obiekty te, choć wydawały się wytworami techniki, posiadały rozmiary w praktyce nieosiągalne dla ziemskich maszyn. Co ciekawe, jedno z pierwszych doniesień o podobnej charakterystyce pochodzi z sierpnia 1951 r., kiedy w mieście Lubbock (Teksas) zaobserwowano latający „bumerang” posiadający na powierzchni liczne punktowe światła.

Sprawę z Lubbock, którą zajęły się nawet Siły Powietrzne USA, od wydarzeń wspomnianych przez nas dzieli pół wieku. Jeśli mają rację zwolennicy hipotezy o wojskowym pochodzeniu tego typu obiektów, należy przyjąć, że były one znane już po II Wojnie Światowej, co w świetle historii lotnictwa wydaje się mało możliwe. Skoro były to tajne projekty, dlaczego nigdy nie widziano ich w akcji? Dlaczego też ich nie odtajniono, jak wielu innych maszyn, które wcześniej były niejawnymi konstrukcjami? To nie jedyne problemy z gigantycznymi obiektami UFO. Pojawiają się też inne pytania, na które brak odpowiedzi.

Pierwsze wiążą się z technologiami i środkami, które pozwalałyby na stworzenie obiektów o takich osiągach (przypomnijmy, że poruszały się one w zupełnej ciszy). Drugi problem to przeznaczenie takich obiektów, gdyż wydaje się, że ogromne rozmiary wykluczałyby tego typu maszyny z wszelkich zadań wojennych, czyniąc je łatwym celem. Trzecia sprawa to problem pojawiania się tego typu obiektów w pobliżu dużych miast, czego przykład mamy w powyższych przypadkach. Okazuje się, że to kolejny cios dla hipotezy o wojskowym pochodzeniu takich maszyn. Nie chodzi tu tylko o zdemaskowanie się, ale również zagrożenie, które stwarza przelot takiego obiektu - nie tylko dla mieszkańców, ale i ruchu powietrznego. (Wyobraźmy sobie na przykład, że tego typu pojazd ulega katastrofie z powodów technicznych…)

Jeśli świadkowie się nie mylą, mamy do czynienia z nowym unikalnym rodzajem obserwacji obiektów UFO, które bezsprzecznie są rodzajem nieznanej technologii, łamiącej wszelkie możliwe obostrzenia techniczne i konstrukcyjne. Choć nie da się ukryć, że mniejsze „latające trójkąty” mogą być maszynami wojskowymi, ich gigantyczni „bracia” kierują naszą uwagę w stronę bardziej egzotycznych hipotez…

Hypotheses

List of versions containing features matching the eyewitness descriptions or material evidence

Airplane / Helicopter

An aircraft heavier than air for flights in the atmosphere (and outer space (e.g. An orbital aircraft)), using the aerodynamic lift of a glider to keep itself in the air (when flying within the atmosphere) and the thrust of a power (propulsion) installation for maneuvering and compensating for the loss of total mechanical energy to drag. 



A rotorcraft in which the lift and thrust required for flight are created by one or more main rotors powered by an engine or several engines. They differ in maneuverability, the ability to hover and almost vertical takeoff.

Investigation

Versions testing, their confirmation or refutation. Additional information, notes during the study of materials
Not enough information

Resume

The most likely explanation. The version, confirmed by the investigation
Not enough information

Similar facts


Log in or register to post comments

Site friends

  • Мир тайн — сайт о таинственном
  • Activite-Paranormale
  • UFOlats
  • Новый Бестиарий
  • The Field Reports
  • UFO Meldpunt Nederland
  • GRUPO DE ESTUDOS DE UFOLOGIA CIENTÍFICA
  • Паранормальная наука, наука об аномалиях
  • Новости уфологии
  • UFO Insights
  • Mundo Ovnis

Attention!

18+

Site contains materials that are not recommended for impressionable people.

You are reporting a typo in the following text:
Simply click the "Send typo report" button to complete the report. You can also include a comment.